11 lutego, pod hasłem „Miej o nim staranie”, obchodziliśmy w całym Kościele Światowy Dzień Chorego. Tego samego dnia w liturgii przypadało wspomnienie Matki Bożej z Lourdes. W 1858 roku Maryja objawiła się Bernadecie Soubirous w Grocie Massabielskiej. Wzywała wówczas do modlitwy i pokuty. Dziś Lourdes to jedno z najbardziej znanych sanktuariów maryjnych na świecie. Słynie z wielu pielgrzymek oraz licznych uzdrowień duszy i ciała.

O godzinie 10.00 została odprawiona w naszym kościele Msza Święta z udzieleniem sakramentu namaszczenia. Przewodniczył jej kapelan mieleckiego szpitala ks. Damian Kurek.

„Dzień Chorego wzywa nas do zastanowienia się nad tym, w jaki sposób znosimy nasze codzienne cierpienia i doświadczenia, czy umiemy je znosić z godnością i pogodą ducha, tak jak uczył nas Jan Paweł II?! Ale jest także refleksją nad naszą postawą, czy poświęcamy nasz czas osobom doświadczonym przez cierpienie, samotnym i cierpiącym, które są nieopodal nas, w naszych domach, rodzinach, w naszym sąsiedztwie” – zaznaczył w czasie homilii ks. Kurek.

Na zakończenie Eucharystii ks. Proboszcz skierował do zebranych krótkie słowo, następnie pobłogosławił „Bułeczki Miłości Matki Bożej”, które chorym i starszym rozdali wolontariusze ze wspólnoty Duszpasterstwa Chorych i Samotnych (DCHS).


Światowy Dzień Chorego ustanowił papież Jana Pawła II w dniu 13 maja 1992 roku. Od tamtego czasu corocznie 11 lutego w liturgiczne święto Matki Bożej z Lourdes obchodzimy dzień, w którym pochylamy się nad tematem choroby i cierpienia. Święto jest jednak nie tylko okazją, aby mówić o chorych. Jest również sposobnością, aby zobaczyć wielu współczesnych Samarytan, którzy cicho i wytrwale im służą.

W orędziu przygotowanym przez papieża Franciszka na tegoroczny Światowy Dzień Chorego czytamy, że choroba jest częścią ludzkiego doświadczenia. Może jednak stać się czymś nieludzkim, jeśli jest przeżywana w izolacji i opuszczeniu, jeśli nie towarzyszy jej troska i współczucie. Franciszek zauważa, że to właśnie stosunek względem chorych pokazuje, jaki jest stan naszej wspólnoty, czy idziemy razem czy nie.

drukuj