Jezus opowiedział uczniom przypowieść: «Czy może niewidomy prowadzić niewidomego? Czy nie wpadną w dół obydwaj? Uczeń nie przewyższa nauczyciela. Lecz każdy, dopiero w pełni wykształcony, będzie jak jego nauczyciel. Czemu to widzisz drzazgę w oku swego brata, a nie dostrzegasz belki we własnym oku? Jak możesz mówić swemu bratu: „Bracie, pozwól, że usunę drzazgę, która jest w twoim oku”, podczas gdy sam belki w swoim oku nie widzisz? Obłudniku, usuń najpierw belkę ze swego oka, a wtedy przejrzysz, ażeby usunąć drzazgę z oka brata swego. Nie ma drzewa dobrego, które by wydawało zły owoc, ani też drzewa złego, które by dobry owoc wydawało. Po własnym owocu bowiem poznaje się każde drzewo; nie zrywa się fig z ciernia, ani z krzaka jeżyny nie zbiera się winogron. Dobry człowiek z dobrego skarbca swego serca wydobywa dobro, a zły człowiek ze złego skarbca wydobywa zło. Bo z obfitości serca mówią jego usta». (Łk 6, 39-45)

Stawienie się w obecności Bożej: Uświadom sobie, że stajesz przed Panem, że będziesz z Nim rozmawiał i słuchał tego, co On ma Ci do powiedzenia. Otwórz się na działanie Ducha Świętego. Proś, aby On pomógł Ci przeżyć to spotkanie jak najowocniej, w możliwie największym otwarciu na Słowo Boże.

Modlitwa przygotowawcza zwyczajna: Proś Boga, Pana naszego, aby wszystkie Twoje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Jego Boskiego Majestatu (św. Ignacy Loyola, ĆD nr 46).

Prośba o owoc tej modlitwy: o gotowość do bycia posłusznym uczniem Jezusa.

Obraz do modlitwy: wyobraź sobie Jezusa , który przekazuje ważne nauki swoim uczniom.
I Ty jesteś uczniem Jezusa. Gdzie jesteś, kiedy Jezus naucza, spróbuj odnaleźć swoje miejsce w tłumie. Spróbuj wyobrazić sobie siebie pomiędzy najbliższymi dla Jezusa osobami.

  1. Być uczniem.

W relacji uczeń – nauczyciel, uczeń jest tym, który wie mniej, który potrzebuje towarzyszenia, pouczenia, skorygowania. To jest relacja zdrowego autorytetu i zaufania, że mistrz, nauczyciel, wie więcej, bo więcej widział, doświadczył, umie. Warto podjąć refleksję nad postawą swojego serca w relacji do Jezusa. Kim w niej jesteś, jaki masz stosunek do Mistrza z Nazaretu? Jak przychodzisz na spotkania z Nim, w jakiej postawie serca? Jak odnosisz się do nauki Kościoła, który jest depozytariuszem wiary – czy chcesz ją poznawać, zgłębiać, lepiej rozumieć?

Warto  poświęcić dostateczną ilość czasu na rozmowę z Jezusem o swojej postawie względem Niego. Warto Go pytać, jak On widzi Waszą relację.

  1. Zdrowa znajomość siebie.

Bardzo łatwo przychodzi nam reformowanie innych – współmałżonka, dzieci, współsiostry, czy współbrata we wspólnocie. Chętnie korygujemy błędy innych, dobrze widzimy ich uchybienia i niedociągnięcia, dużo rzadziej zalety i cnoty. Natomiast samych siebie często po prostu nie znamy, nie widzimy ani dobra, ani słabości.

Kontrast, którym posługuje się Jezus odnoszący się do belki i drzazgi wskazuje, że w oczach Pana jest czymś niezwykle ważnym znajomość samego siebie. I to ta znajomość jest pierwszym czynnikiem duchowego wzrostu, a potem ewentualnego towarzyszenia, pomagania innym na drodze za Jezusem.

Spróbuj popatrzeć na samego siebie, pomyśl o tym, jakie są twoje mocne strony, dobre cechy charakteru – wypisz je sobie i podziękuj Jezusowi, że Cię tak wyposażył. Poreflektuj także nad swoimi słabymi stronami, pomyśl, co najczęściej Cię „pokonuje”, co sprawia, ze upadasz? Opowiedz o tym Jezusowi, który chce abyś wzrastał w dobrym.

Zachęcam Cię, na zakończenie tej modlitwy, do szczerej rozmowy z Panem, do oddania Mu tego wszystkiego, co udało Ci się dzięki Jego łasce zobaczyć, w czasie tej modlitwy. Zwróć uwagę, aby ta rozmowa miała związek z Twoimi refleksjami na medytacji. Pomyśl także
o tym, co ta modlitwa zmieni w Twoim życiu? Warto wciąż przypominać sobie, że spotkania z Jezusem na modlitwie mają prowadzić do realnych zmian w życiu, do nawrócenia.

Zastanów się nad tym, jaki konkret z tej modlitwy bierzesz do swojego życia. Zapytaj Jezusa, jak On to widzi, co z Jego perspektywy byłoby dla Ciebie ważne w tym tygodniu. Pomyśl
o tym, jak chcesz przeżyć nadchodzący tydzień. Co będzie owocem tej modlitwy? Może postanowisz praktykować uważność w mówieniu o innych.

Jest tak wiele możliwości – pomyśl, co będzie najlepsze dla Ciebie, dla Twojego wzrostu
w miłości.

Swoje spotkanie z Panem zakończ modlitwą „Ojcze nasz”

Zachęcam Cię także, abyś zanotował chociaż kilka myśli z tej modlitw, niech pozostanie po niej jakiś materialny ślad, niech te notatki stanowią Twój duchowy dzienniczek. Tak, abyś mógł wrócić do tego, co stało się Twoim doświadczeniem w spotkaniach z Jezusem.

Anna, wynagrodzicielka

drukuj