Czas na przedostatnią relację ze Światowych Dni Młodzieży. Sobota (30 lipca) była dniem podróży do Brzegów,  gdzie odbyło się nocne czuwanie z Ojcem świętym.

śdm w krakowiePoniżej relacja uczestnika ŚDM Wiktora Strzelczyka:

Dzień rozpoczęliśmy od wspólnej Mszy św. w Uszwi o g. 10.00. Niedługo potem, po poczęstunku, wyruszyliśmy autobusem na dworzec. Na pociąg nie mogliśmy się doczekać. Na miejscu zastaliśmy tłumy, więc ok. 2 godzin musieliśmy cierpliwie czekać. Tego dnia dostanie się do miejsca spotkania z Franciszkiem nie było takie proste, ale udało się. Po przybyciu odebraliśmy pakiety z suchym prowiantem.

Przemówienie Papieża było pełne pouczających treści. Nie chce On młodzieży kanapowej, ale aktywnej, zdolnej spełniać swoje marzenia. „Jezus jest Panem ryzyka a nie wygody i bezpieczeństwa” – mówił. Młodzi są przyszłością,  a sam Bóg lubi patrzeć w przyszłość. To najważniejsze tematy papieskiej przemowy, które zapamiętałem.

Z minuty na minutę robiło się coraz ciemniej. Część z nas rozeszła się, szukając znajomych i odwiedzając zagranicznych przyjaciół. Nawet nie wiem, kiedy zasnąłem. Chyba koło g. 2.00.

Gdy piszę tę relację jest g. 8.40. Czekamy na Papieża i Mszę św.

ZOBACZ ZDJĘCIA

drukuj