Wieczorem w dniu zmartwychwstania, tam gdzie przebywali uczniowie, choć drzwi były zamknięte z obawy przed Żydami, przyszedł Jezus, stanął pośrodku i rzekł do nich: «Pokój wam!» A to powiedziawszy, pokazał im ręce i bok. Uradowali się zatem uczniowie, ujrzawszy Pana. A Jezus znowu rzekł do nich: «Pokój wam! Jak Ojciec Mnie posłał, tak i Ja was posyłam». Po tych słowach tchnął na nich i powiedział im: «Weźmijcie Ducha Świętego! Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone,
a którym zatrzymacie, są im zatrzymane» (J 20, 19-23).
Stawienie się w obecności Bożej: Uświadom sobie, że stajesz przed Panem, że będziesz z Nim rozmawiał i słuchał tego, co On ma Ci do powiedzenia. Otwórz się na działanie Ducha Świętego. Proś, aby On pomógł Ci przeżyć to spotkanie jak najowocniej, w możliwie największym otwarciu na Słowo Boże.
Modlitwa przygotowawcza zwyczajna: Proś Boga, Pana naszego, aby wszystkie Twoje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Jego Boskiego Majestatu (św. Ignacy Loyola, ĆD nr 46).
Prośba o owoc tej modlitwy: o serce otwarte na udzielanie przebaczenia.
Obraz do modlitwy: wyobraź sobie zamknięte pomieszczenie, w nim siebie razem
z uczniami, jesteście przestraszeni, zaniepokojeni, osamotnieni. I wtedy właśnie przychodzi Jezus.
- Drzwi zamknięte.
Zamknięcie daje poczucie bezpieczeństwa, to czego obawiamy się z zewnątrz nie ma do nas dostępu. Jest też jednak druga strona medalu – jeśli zaryglowaliśmy drzwi to nikt z zewnątrz nie będzie także mógł udzielić nam pomocy, jeśli w tym zamkniętym pomieszczeniu wydarzy się nam coś złego. Tak naprawdę zatem, pomimo zamknięcia może nam grozić śmiertelne niebezpieczeństwo i perspektywa pozostania z nim „sam na sam”; bez możliwości uzyskania ratunku. Pomyśl jak niebezpieczny jest np. pożar w zamkniętym pomieszczeniu.
Ta rzeczywistość uczniów zamkniętych w Wieczerniku może być pewną analogią do Twojego życia duchowego. Pomyśl o tych ranach, przestrzeniach zamkniętych w Twoim sercu, z którymi próbujesz sobie jakoś radzić sam, a mimo tego ból i strach nie przechodzi. Może warto dziś spróbować powierzyć je Jezusowi, otworzyć się nieco przed Nim, aby On mógł to otulić swoją obecnością… Na ile jesteś gotowy, opowiedz Mu o tym, a jeśli nie jesteś gotowy – możesz teraz prosić o łaskę otwartości i odwagi…
- Drzwi otwarte
Dwukrotnie Pan Jezus mówi dziś o pokoju i ten pokój przynosi radując serca uczniów. Owocem tej radości jest otwarcie i gotowość do wyjścia na zewnątrz, do innych, aby głosić im przebaczenie.
Spróbujmy popatrzeć nieco szerzej na dzisiejsze Słowo o uzdolnieniu uczniów do odpuszczania grzechów. Zwykle patrzymy na nie w kluczu Sakramentu Pokuty. Przecież jednak najpewniej każdy modlący się tym Słowem przyjął Sakrament Bierzmowania – przyjął Ducha Świętego i każdego z nas Pan Jezus wzywa do odpuszczania grzechów – nie w wymiarze sakramentalnym, ale w wymiarze przebaczenia tym, którzy względem nas zawinili.
Możesz przyglądnąć się swojemu sercu – czy gości w nim pokój i radość i czy
z nich wypływa Twoja otwartość na innych? Czy masz taką gotowość, aby obdarowany darami Ducha Świętego, nieść przebaczenie i pokój – jako dary Zmartwychwstałego Pana – tam gdzie żyjesz, pracujesz, odpoczywasz? Czy drzwi Twojego serca są otwarte na Pana i na ludzi?
Zachęcam Cię, na zakończenie tej modlitwy, do szczerej rozmowy z Panem, do oddania Mu tego wszystkiego, co udało Ci się dzięki Jego łasce zobaczyć, w czasie tej modlitwy. Zwróć uwagę, aby ta rozmowa miała związek z Twoimi refleksjami na medytacji. Pomyśl także o tym, co ta modlitwa zmieni w Twoim życiu? Warto wciąż przypominać sobie, że spotkania z Jezusem na modlitwie mają prowadzić do realnych zmian w życiu, do nawrócenia. Zastanów się nad tym, jaki konkret z tej modlitwy bierzesz do swojego życia. Zapytaj Jezusa, jak On to widzi, co z Jego perspektywy byłoby dla Ciebie ważne w tym czasie.
A może zechcesz ćwiczyć się w otwartości na tych, których spotykasz, przez życzliwość, serdeczność , uważność na każdą osobę.
Swoje spotkanie z Panem zakończ modlitwą:
„Duchu Święty, Pocieszycielu, uświęcający nasze dusze:
– racz mi udzielić daru mądrości, abym poznał i umiłował Prawdę Wiekuistą i nigdy dóbr tego świata nie przedkładał nad dobro wieczne,
– daj mi dar rozumu, aby poznał prawdy objawione, o ile dozwala nieudolność ludzka,
– daj mi dar umiejętności, abym się przekonał o nicości rzeczy stworzonych i swojej, żebym gardził marnościami tego świata,
– daj mi dar rady, abym ostrożnie postępował wśród niebezpieczeństw życia doczesnego i spełniał wolę Bożą,
– daj mi dar męstwa, aby przezwyciężał pokusy nieprzyjaciela i znosił prześladowania,
– daj mi dar pobożności, abym się rozmiłował w rozmyślaniu, w modlitwie,
w służbie Bożej,
– daj mi dar bojaźni Bożej, abym pilnie unikał wszystkiego, co by Cię mogło obrazić.
Do tych darów dodaj dar pokuty, abym grzechy swoje opłakiwał i ducha umartwienia, abym zadość uczynił Bożej sprawiedliwości. Amen.”
Zachęcam Cię także, abyś zanotował chociaż kilka myśli z tej modlitwy, niech pozostanie po niej jakiś materialny ślad, niech te notatki stanowią Twój duchowy dzienniczek. Tak, abyś mógł wrócić do tego, co stało się Twoim doświadczeniem
w spotkaniach z Jezusem.
Anna, wynagrodzicielka