Świętowanie tajemnicy narodzenia Pańskiego rozpoczęliśmy Mszą o północy, zwaną Pasterką, której przewodniczył Ksiądz Proboszcz. Pół godziny wcześniej schola młodzieżowa wykonała „Akatyst”, czyli piękny Hymn na cześć Bogurodzicy, którego historia sięga V wieku.

Podczas czytania Ewangelii figurka Dzieciątka Jezus została zaniesiona do szopki, przygotowanej w nawie bocznej.

W homilii Ksiądz Proboszcz zachęcał do odkrycia sensu nocy Bożego Narodzenia. Zwrócił uwagę na konsekwencje życia bez Boga. „Wielu jest takich w naszych rodzinach, wśród przyjaciół, którzy odrzucili Boga. I teraz zadowalają się obleśną mazią wirtualnego życia, zalepiając sobie nią oczy, udając, że ich pustki i bezsensu życia nie ma, że tego nie widać. Są jak dzieci w zabawie, które zasłaniają sobie oczy rączkami – myślą, że są niewidzialni. Ci ludzie są ślepi z powodu życia w grzechu, myślę, że nie ma ani grzechu, ani pustki ich życia, że wszystko jest w porządku, a potem niewielka trudność, doświadczenie i rozpacz, depresja, samobójstwo. Żeby doświadczyć sensu i piękna Świąt Narodzenia Jezusa, konieczne jest najpierw to, aby doświadczyć nocy ciemności życia, bo tylko naród kroczący w ciemności jest zdolny ujrzeć światłość wielką. A ten kto nie doświadcza i nie widzi nocy, nigdy światła nie zobaczy i nie ma najmniejszej wątpliwości, że z tym współczesny człowiek ma największy problem” – zauważył ks. Biernat. „Nie pozwólcie sobie oblepić waszych oczy byle czym, bo wtedy, kiedy będzie bardzo ciemno i noc, nie zobaczycie Jezusa, tej prawdziwej Światłości dla każdego kochającego i wierzącego serca” – zaapelował na koniec Kaznodzieja.

Na końcu Mszy św. Ksiądz Proboszcz podziękował wszystkim za obecność i przekazał życzenia.

Mszę św. koncelebrował Ksiądz Prałat Kazimierz Czesak oraz wszyscy Księża Wikariusze. O muzyczną oprawę liturgii zadbała schola młodzieżowa.

drukuj