Na całym świecie 15 października obchodzony jest Dzień Dziecka Utraconego, ponieważ od 1 stycznia do tego dnia trwa dziewięciomiesięczny rozwój dziecka w łonie matki. Dzień ten zgromadził w naszym kościele rodziców, których dzieci zmarły przed narodzinami. O godz. 11.00 rozpoczęła się Msza św. pogrzebowa, której przewodniczył ks. dziekan dr Ryszard Biernat.

„Ufamy, że wszystkie te dzieci, które odeszły z tego świata przed urodzeniem, cieszą się teraz w obecności naszego Ojca w niebie. Niech Bóg tą prawdą pociesza serca wszystkich rodziców, którzy doświadczyli w swoim życiu dramatu utraty dziecka” – powiedział na początku Eucharystii Ksiądz Proboszcz, który wraz z Miejskim Ośrodkiem Pomocy Społecznej współorganizował to wydarzenie.

„Bóg kocha każdego z nas miłością indywidualną, nieograniczoną. W chwili poczęcia daje każdemu człowiekowi duszę nieśmiertelną po to, aby był zawsze w Jego obecności” – podkreślił w kazaniu ks. Biernat. „Jednym z największych bluźnierstw i złorzeczeń współczesnego świata jest to, że człowiek pragnie żyć dla siebie i chce, żeby cały świat wokół niego krążył, chce być najważniejszy, a to co go spotyka traktuje jako przekleństwo i dramat. To jest grzech przeciw pierwszemu przykazaniu, bo najważniejszy jest Bóg i wszyscy ludzie żyją dla Niego. Jesteśmy w Jego oczach bardzo ważni i kochani. I każda istota nienarodzona żyła i żyje dla Boga. Nikt temu nie może zaprzeczyć” – uświadamiał. „Rodzice, którzy są dotknięci dramatem utraty dziecka, powinni oddać je Bogu, bo ono do Niego należy. Ono jest szczęśliwe w Bożej obecności” – przekonywał ks. Proboszcz.

Po Mszy św. uczestnicy udali się na cmentarz komunalny, gdzie w grobowcu dzieci utraconych została złożona urna z prochami dzieci. Modlitwy żałobne nad urną poprowadził ks. Kazimierz Kuman.

drukuj