Gdy Jezus przechodził, szli za Nim dwaj niewidomi, którzy głośno wołali: „Ulituj się nad nami, Synu Dawida”. Gdy wszedł do domu, niewidomi przystąpili do Niego, a Jezus ich zapytał: „Wierzycie, że mogę to uczynić”? Oni odpowiedzieli Mu: „Tak, Panie”. Wtedy dotknął ich oczu, mówiąc: „Według wiary waszej niech się wam stanie”. I otworzyły się ich oczy, a Jezus surowo im przykazał: „Uważajcie, niech się nikt o tym nie dowie”. Oni jednak, skoro tylko wyszli, roznieśli wieść o Nim po całej tamtejszej okolicy. /Mt 9, 27-31/
Stawienie się w obecności Bożej:
Uświadom sobie, że stajesz przed Panem, że będziesz
z Nim rozmawiał i słuchał tego, co ON ma ci do powiedzenia. Otwórz się na działanie Ducha Świętego.
Modlitwa przygotowawcza zwyczajna:
Proś Boga, Pana naszego, aby wszystkie Twoje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Jego Boskiego Majestatu. (św. Ignacy Loyola, ĆD nr 46).
Proś także o owoc tej modlitwy:
o mocną wiarę w to, że Jezus może uzdrowić cię z każdej twojej ślepoty.
Wyobrażenie sobie miejsca:
Spróbuj zobaczyć Jezusowe spotkanie niewidomymi. Odnajdź siebie w tym obrazie – zobacz, gdzie jesteś – czy idziesz za Panem, tak jak niewidomi, prosząc Go o łaskę uzdrowienia, czy może patrzysz na tę scenę z boku – z jakimś niedowierzaniem, powątpiewaniem, a może nawet pogardą. A może właściwie jest ci to obojętne?
- Ślepota.
Niemożność poznawania świata, widzenia barw, kształtów, twarzy osób bliskich i kochanych. Trudność w doświadczania piękna świata i czerpania z życia. Tym jest ślepota. Ona utrudnia także podążanie właściwą drogą – łatwo wtedy zejść na manowce, zgubić właściwą ścieżkę, albo na dobrej drodze przystanąć zniechęconym i znużonym.
A co jest twoją ślepotą? Co utrudnia ci chodzenie za Jezusem, dotrzymywanie Mu kroku, rozpoznawanie śladów Jego obecności w twoim życiu?
- Determinacja
Niewidomi idą za Jezusem mimo kalectwa i wołają głośno – wiedzą, że po ludzku nie ma dla nich żadnej szansy na uzdrowienie i tylko w Jezusie pokładają nadzieję. Zdają sobie sprawę z powagi i ciężaru swojej sytuacji – ale to popycha ich do działania, do szukania ratunku u Niego.
A ty gdzie szukasz ratunku w swoich problemach i trudnościach? Jak sobie z nimi radzisz, jak je rozwiązujesz?
- Wiara
„Według wiary waszej się wam stanie” – taka jest Jezusowa logika… nie według posiadanych środków, wykształcenia, stanowiska… ale według wiary…tak niewidomi – pogardzani ludzie (choroba w czasach Jezusa według Żydów oznaką braku błogosławieństwa) odzyskują zdolność widzenia. Mogą radować się pięknem świata.
Może to jest właśnie taki moment, w którym i ty chcesz Jezusowi powiedzieć o swojej wierze, o trudnościach w niej. A może chcesz prosić, aby On ci przymnożył wiary ?
Rozmowa końcowa:
Porozmawiaj z Jezusem o tym wszystkim, czego doświadczyłeś na modlitwie, o tym co było dla ciebie dobrym doświadczeniem, ale także i o tym, co było dla ciebie trudnością. Powierzaj Mu dobre pragnienia, które zrodziły się w twoim sercu w czasie tego spotkania. Powierzaj Mu także trudne odkrycia dotyczące nieuporządkowania w twoim sercu, twoje bóle, twoje rany, twoje słabości i grzechy.
Trwaj bez pośpiechu, rozmawiając z Bogiem, jak sługa ze swym panem.
Zakończ modlitwą „Ojcze nasz…”
Zachęcam Cię także, abyś zanotował chociaż kilka myśli z tej modlitw, niech pozostanie po niej jakiś materialny ślad, niech te notatki stanowią Twój duchowy dzienniczek.
Oprac. Anna wynagrodzicielka