W sobotę 6 maja 2017 r. lektorzy z naszej parafii pod opieką ks. Sławomira Szyszki wzięli udział w dniu otwartym Wyższego Seminarium Duchowego w Tarnowie.

Poniżej relacja uczestnika Filipa Kopery:

Po przyjeździe do Seminarium wzięliśmy udział w adoracji Najświętszego Sakramentu. Prowadzący kapłan – ks. Tomasz Rąpała przeczytał fragment Ewangelii wg Św. Jana (J 1;35-39) opowiadający o pójściu dwóch uczniów za Jezusem. Następnie mieliśmy możliwość skorzystania ze spowiedzi świętej oraz czas na kontemplacje biblijnej perykopy. Po zakończeniu adoracji uczestniczyliśmy w Mszy św., której przewodniczył ks. bp Stanisław Salaterski. On też wygłosił kazanie dotyczące roli powołania w życiu młodego człowieka, odnalezienia drogi życiowej i o tarnowskim seminarium. Po zakończeniu Mszy udaliśmy się do seminaryjnej jadalni na posiłek.

Około godziny 13:00 ks. Adam Kłóś poprowadził dla nas zajęcia pt. „W pogoni za nieśmiertelnością. Ziemskie substytuty zbawienia?”. Prelegent m.in. powiedział o sposobach zdobycia nieśmiertelności. Na zakończenie stwierdził jednak, że wymienione przez niego sposoby są złudne. Jedyną i prawdziwą drogą na zdobycie życia wiecznego – jest zbawienie.

Po wykładzie wzięliśmy udział w koncercie, zorganizowanym przez seminaryjny zespół Bethesda.

Następnie zostaliśmy podzieleni na kilkuosobowe grupy i pod opieką kleryków zwiedziliśmy budynek seminarium. Jednym z ciekawszych miejsc była biblioteka, w której znajdują się bardzo cenne książki m.in. zabytkowe lekcjonarze oraz Stary Testament w języku hebrajskim.

O godzinie 15:00 w kaplicy seminaryjnej odmówiliśmy Koronkę do Bożego Miłosierdzia w intencji Synodu Diecezjalnego. Na zakończenie dnia otwartego każdy uczestnik otrzymał gazetę seminaryjną “Barka” i „kieszonkową Ewangelię”. Po zakończeniu części oficjalnej kibicowaliśmy na meczu piłki nożnej z udziałem kleryków.

Kilku lektorów podzieliło się także wrażeniami z wizyty w Seminarium:

Wrażenia wielkie! Jeżeli ktoś ma wątpliwości, co do wyboru swojej drogi życiowej powinien obowiązkowo uczestniczyć w takim wyjeździe. Mówiąc w skrócie: zostaliśmy przyjęci jak w swoim domu rodzinnym.

Dominik

Wizyta w seminarium przyniosła mi wiele wrażeń. Na początku zaskoczyła mnie równość wzrostu kleryków podczas asysty przy ołtarzu. Bardzo podobał mi się koncert zespołu “Bethesda”. Podziwiam chłopaków którzy zostawiają wszystko i idą służyć Chrystusowi.

Piotrek

W seminarium najbardziej podobała mi się piękna kaplica i obraz Jezusa ukrzyżowanego, księża którzy bardzo pozytywnie byli nastawieni oraz chór, który przepięknie śpiewał. Zaskoczyło mnie to, jak wszyscy klerycy/księża dobrze się znają, rozmawiają ze sobą, żartują. Wrażenia mam bardzo pozytywne, polecam innym, aby też odwiedzili to miejsce.

Aleksander

Najbardziej podobała mi się atmosfera. Wrażenie na mnie zrobił koncert zespołu kleryckiego “Bethesda”. Każdy z kleryków miał uśmiech na twarzy. Zaskoczyło mnie to, w jaki sposób przekazują wiedzę o naszym Zbawicielu. Wrażenia z wyjazdu są niesamowite, na pewno będę chciał jeszcze odwiedzić seminarium, a kto wie może i w nim zamieszkam:) Podczas tego krótkiego pobytu odkryłem, że ksiądz też człowiek:)

Dominik

Pierwszy raz w życiu byłem w tarnowskim seminarium. Z przygotowanego paragramu najbardziej podobał mi się wykład. Był świetnie przygotowany i bardzo dobrze przeprowadzony. Urzekło mnie także zaangażowanie kleryków. Dużym przeżyciem była dla mnie Eucharystia pod przewodnictwem biskupa z pięknie przygotowanym przez kleryków śpiewem oraz asystą. Podsumowując, wyjazd był dla mnie wyjątkowy, mogłem zobaczyć jak wygląda seminarium, poznałem życie kleryków.

Bartłomiej

W Seminarium podobało się wiele rzeczy, już sam jego gmach robi potężne wrażenie. Najbardziej przeżyłem Mszę Świętą z Biskupem Stanisławem. W czasie Jej trwania zwróciłem uwagę na sposób służenia przy ołtarzu (w każdej parafii jest inna tradycja). Zaskoczeniem dla mnie była duża liczba uczestniczących lektorów w „Dniu Otwartym” w Seminarium. Podobał mi się koncert zespołu kleryckiego, którzy uświadomili zgromadzonym na sali, że pójście drogą powołania kapłańskiego nie przeszkadza w realizowaniu marzeń i pasji. Myślę, że gdybym wybrał tę drogę życia wróciłbym do tego miejsca 🙂

Paweł

KLIKNIJ, ABY ZOBACZYĆ WIĘCEJ ZDJĘĆ

drukuj