Kiedy patrzymy na krzyż, gdy rozważamy mękę Chrystusa widzimy bezwarunkową i bezgraniczną miłość Boga, której wielkość określamy dobrowolnie przyjętym cierpieniem. O tajemnicy i sensie cierpienia powiedziano i napisano już wiele. Jednak teoria jest nieraz daleka od naszego życia. Również w tej przestrzeni potrzebujemy świadków. Jak mówić o cierpieniu i jak go przeżywać?

Na nabożeństwie Drogi Krzyżowej 10 marca o 20:00 prowadzonej przez młodzież takim świadkiem był śp. ks. Jan Kaczkowski, teolog, bioetyk, organizator i dyrektor Puckiego Hospicjum pw. św. Ojca Pio. Znany z tego, że pomimo poważnych problemów zdrowotnych (od urodzenia miał lewostronny niedowład i dużą wadę wzroku, zdiagnozowano u niego nowotwór nerki i glejaka mózgu) nie zrezygnował z gorliwej posługi chorym. Głosił rekolekcje, konferencje, pisał książki i pomimo tak poważnych przeszkód starał się ufać Bogu i z radością przeżywać każdą chwilę życia. Zmarł w wieku 38 lat, 28 marca 2016 roku.

Jego przemyślenia i refleksje nie są teorią, ale żywą praktyką zaczerpniętą z bliskiego kontaktu z chorymi i cierpiącymi, a także ze zmagania się z własną chorobą nowotworową (treść jego rozważań dostępna jest w internecie: https://www.youtube.com/watch?v=GPUYh0d5v8c)