Dzień trzeci ŚDM związany był z wielkim oczekiwaniem na przybycie papieża Franciszka. Oficjalne powitanie Głowy Kościoła na polskiej ziemi nastąpiło o godz. 17.00 na Zamku Królewskim na Wawelu. Tam Papież oraz prezydent Duda wygłosili przemówienia. Obecny był Korpus Dyplomatyczny. Po tej uroczystości, w katedrze wawelskiej przed godz. 19.00 miało miejsce spotkanie z Biskupami. Wcześniej Ojciec Święty modlił się także przy relikwiach św. Stanisława. Wieczorem udał się do rezydencji arcybiskupów krakowskich przy ul. Franciszkańskiej 3 i tam po kolacji pojawił się w oknie papieskim, aby pozdrowić wiernych zebranych na placu. Co w tym dniu robiła nasza młodzież? Relacja poniżej.

śdm w krakowieRelacja z tego wydarzenia uczestnika ŚDM Wiktora Strzelczyka:

Środowy dzień był dla nas „luźniejszy”. Nie pojechaliśmy bowiem do Krakowa, czas spędziliśmy w sąsiadującym z Uszwią Gnojniku oraz w Brzesku. Wszyscy zebraliśmy się na godzinę 9.00 przy kościele pw. Matki Bożej Fatimskiej w Gnojniku, gdzie przewidziane były katechezy z biskupem pomocniczym naszej diecezji Leszkiem Leszkiewiczem. Po raz kolejny mogliśmy liczyć na naszych gospodarzy, którzy przywieźli nas na miejsce ze swoich domów. Tematem prelekcji Biskupa było Boże Miłosierdzie. Mimo ciężkiego poranka, po dość krótkiej nocy w związku z późnym powrotem z Krakowa, młodzi zaangażowali się i po wystąpieniu bp. Leszkiewicza chętnie zadawali mu pytania. Poruszano nie tylko temat miłosierdzia, ale również Bożej sprawiedliwości czy czystości przedmałżeńskiej. Po katechezach Ksiądz Biskup przewodniczył Mszy św.

Popołudnie spędziliśmy w Brzesku na Festiwalu Młodych, wspólnie z młodzieżą z Francji, Węgier i Czadu. Organizatorzy przygotowali dla nas wiele atrakcji, m.in. koncerty i występy grup tanecznych. Wspólne gry i zabawy, spacer po mieście, czy  muzyka integrowały nas ze sobą oraz z gośćmi z zagranicy. Sam miałem okazję wraz z moim kolegą Bartoszem porozmawiać z parą z Francji o katolicyzmie, polskim Papieżu i historii.

Nie zostaliśmy w Brzesku do końca. Zdecydowaliśmy się wrócić wcześniej do Uszwi, by tak spędzić czas na grze w piłkę nożna czy siatkówkę. Nasi dobrodzieje przygotowali także poczęstunek. Środa nie była zatem zbyt męczącym dniem. Odpoczynek bardzo nam się przydał po ciężkim wtorku i nocnym powrocie z Krakowa.

Już w czwartek powitanie Ojca Świętego na Błoniach!

ZOBACZ ZDJĘCIA

drukuj